Jedna z mieszkanek Zawiercia poinformowała w mediach społecznościowych, że w niedzielę, 31 sierpnia, była śledzona przez nieznanego mężczyznę. Do zdarzenia miało dojść w rejonie Bocianówki, a następnie w okolicach Miejskiego Ośrodka Kultury, Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz przy ulicy Leśnej.
Według relacji kobiety mężczyzna miał obserwować ją przez około dwie godziny. Jak opisała w relacji na stories, nieznajomy kilkukrotnie pojawiał się w pobliżu miejsc, do których wchodziła - miał czekać pod sklepami, chować się za drzewami, a także siadać na ławkach i chodnikach. Gdy zauważał ją ponownie, miał ruszać za nią. Mieszkanka apeluje o to, aby być czujnym w przestrzeni publicznej.
Z relacji wynika, że mężczyzna miał ciemniejszą karnację, gęste, ciemne włosy zaczesane do tyłu, nie nosił brody. Jego wiek kobieta oceniła na około 40 lat, wzrost na 170-180 cm, a sylwetkę na przeciętną. Jak dodaje, jej zdaniem to prawdopodobnie obcokrajowiec.
Całe zdarzenie - jak twierdzi mieszkanka - miało charakter uporczywego śledzenia. Na ten moment nie wiadomo, czy sprawa została zgłoszona policji. Jeśli w sprawie uda nam się uzyskać nowe informacje, niezwłocznie je podamy.